Barcelona to chyba moje ulubione europejskie miasto. Dla jednych zbyt pełna turystów, zatłoczona i za głośna. Dla mnie – ciepła, kolorowa, pełna życia i słońca (choć nie zawsze, co zobaczycie na zdjęciach :)). Gdybym miał się kiedykolwiek wyprowadzić z Krakowa, to myślę, że właśnie Barcelona byłaby kierunkiem mojej emigracji. Miasto tętni życiem, zachwyca kolorami i kusi zapachami wspaniałego hiszpańskiego jedzenia. Jest tu sporo do zobaczenia – są zabytki znane na cały świat jak Sagrada Familia, jest też wspaniała plaża w samym centrum miasta. Nie sposób się nie zakochać. Miasto wspaniale wygląda też z wysokości, dlatego chcę Wam dziś pokazać najlepsze punkty widokowe w Barcelonie.
Prawda jest taka, że dobre miejsca do podziwiania Barcelony z góry można często znaleźć przez przypadek – w hotelu, centrum handlowym czy wieży kościoła. Na pewno jednym z bardziej znanych jest wzgórze Tibidabo. Niestety jest trochę oddalone od centrum i pomimo, że w Barcelonie byłem trzy razy, nigdy nie udało mi się tam dotrzeć. Postaram się Wam jednak pokazać innr fajne i łatwo dostępne miejsca, z których będziecie mogli zobaczyć jak największe katalońskie miasto wygląda z lotu ptaka.
No to zaczynamy – punkty widokowe w Barcelonie – blisko centrum.
Katedra św. Eulalii w Dzielnicy Gotyckiej
Samiutkie centrum – serce dzielnicy gotyckiej. Przepiękna świątynia, wybudowana między XIII a XV wiekiem. Ogromna, monumentalna, wspaniała. Bilet wstępu z możliwością wybrania się na dach to kwestia kilku Euro. Oprócz wycieczki ponad sklepienie, w cenie – zwiedzanie samej katedry oraz przylegającego do niej ogrodu z uroczymi gąskami.
Bunkers del Carmel
To miejsce odkryłem dopiero w tym roku, ale jest zdecydowanie moim numerem jeden. Wspaniała atmosfera. Miejsce idealne na odpoczynek przy piwku z pięknym widokiem. Kiedyś na wzgórzu zamontowane były przeciwlotnicze działa, teraz ostały się tylko resztki dawnych bunkrów. Sam punkt widokowy otoczony jest bardzo przyjemnym parkiem z mnóstwem ścieżek – wspaniałe miejsce na spacer, czy nawet bardziej aktywne spędzanie czasu – jogging czy rower.
Dotrzecie tu spokojnie metrem – weźcie żółtą linię do stacji Alfons X, a potem kierujcie się na północ w kierunku Turo de la Rovira i Bumkers Del Carmel. Spacer ze stacji metra zajmie Wam około 15-20 minut, ale naprawdę warto.
Taras hotelu Barcelo Raval
Kolejne miejsce w ścisłym centrum. Na ostatnim piętrze dość futurystycznego hotelu Barcelo Raval znajdziecie wspaniały taras, z którego będziecie mogli podziwiać 360-stopniową panoramę miasta. Do tego stoliki leżaczki i bar. Może nie najtańszy, ale za to samo wejście na taras jest całkowicie darmowe. Warto się tu na chwilę zatrzymać i napić czegoś dobrego, w międzyczasie podziwiając wspaniały widok na Barcelonę. Niestety nie miałem szczęścia do pogody więc mogę sobie tylko wyobrażać, jak cudownie byłoby w pełnym słońcu 🙂
Adres: Rambla del Raval, 17-21
Wzgórze Montjuic
Wzgórze znane chyba przede wszystkim z Fortu, który znajduje się na jego szczycie oraz pokazu tańczących fontann, który co wieczór gromadzi tłumy widzów, obserwujących spektakl wody, dzięków i barw. Na samo wzgórze dostaniecie się spokojnie na piechotę, ale możecie też wjechać kolejką funicular, która zabierze Was na sam szczyt. Widok na Barcelonę nieco z boku, ale i tak bardzo przyjemny!
Park Guell
Kolejna z topowych atrakcji miasta. Wspaniały park zaprojektowany przez Gaudiego, zachwycający połączeniem śródziemnomorskiej roślinności oraz ozdobnych elementów architektonicznych. Nie jest zazwyczaj taktowany jako typowy punkt widokowy, jednak przez swoją lokalizację i fakt, że górna część parku dostępna jest bez opłaty, staje się idealnym kandydatem na miejsce, z którego dobrze jest obserwować Barcelonę.
Jeśli chcecie poczytać jeszcze trochę o BCN wpadnijcie do Antka!
A Wy? Byliście już w Barcelonie? Macie jakieś fajne miejsce do dodania? A możne macie bardziej słoneczne zdjęcia z miejsc, w których byłem? Dajcie znać w komentarzach!
Byłam w Katedrze św. Eulalii i pamiętam głównie te kaczki, których obecność tam bardzo mnie zaskoczyła 😀 Jak będę kiedyś jeszcze w BCN to muszę ogarnąć pozostałe punkty! No bunkry, przesuper!
tak! Bunkry taaak bardzo! 🙂
Też mam lekkiego bzika na punkcie punktów widokowych! 🙂 A te w Barcelonie są bardzo zacne!
Tak, aż nie mogę uwierzyć, żę Bunkers odkryłem dopiero za 3 razem 🙂 zastanawiam sie jeszcze jak Tibidabo, bo tam nigdy nie dotarłem ze względu na odleglość, a niekorzy mowią, że bardzo spoko!
Barcelonaaaa! Muszę tam wrócić! Dzięki za podpowiedzi, skad ogarnę całe miasto okiem 🙂
Polecam się 🙂
Miło było z tobą wrócić do Barcelony i dzieki za ten wpis, bo ja zazwyczaj przed wyjazdem do jakiegoś miejsca szukam wlasnie punktów widokowych i czasami jest bardzo mało informacji na ten temat.
Bardzo dziękuję, cieszę się, bo staram się właśnie po to pisać żeby było jak najbardziej praktycznie!
Nie pałam do Barcelony gorącym uczuciem. Choć wciąż myślę, że gdybym spotkała na drodze innych ludzi to moje wrażenia mogłyby być inne. Mam tylko taki mały niedosyt, że nie udało mi się dotrzeć do Bunkers del Carmel.
zawsze można wrócić i spróbować odczarować. No ale wiadomo, że nie każdy musi kochać to samo, a świat jest taki duży, że hoho 🙂
Bunkers del Carmel zapowiada się najciekawiej. Uwielbiam oglądać miasta z góry, spojrzeć z innej perspektywy. 🙂
Tak, ja odkryłem to miejsce dopiero za 3 razem, ale wiem, ze na pewno jeszcze tam wrócę!
U nas zwiedzanie każdego miasta zaczyna się (a często też kończy) od szukania wszelkiej maści punktów widokowych.
fajnie zmienić na chwilę perspektywę, prawda? 🙂
Fajny post 🙂 My, zresztą chyba jak cała masa innych turystów, podziwialiśmy panoramę Barcelony tylko z Parku Guell. Podczas kolejnej wizyty już wiemy gdzie się dodatkowo wybrać. Na pewno nie pominiemy Bunkers del Carmel!
Przyłączam się do teamu lubiącego punkty widokowe. Dodam, że uwielbiam tarasy widokowe na wieżowcach! Patrzenie, zwłaszcza na miasta, z innej perspektywy to świetne doświadczenie.
Ahhh Bonkers. Pamiętam jak właśnie też wspinałem się pieszo 20 minut pod górkę a później do gory spotkalem pelno turystow w podeszlym wieku. Okazalo sie ze bus podwiozl ich na sama gore 😀
hehe no ja też od tej strony ze “wspinaczką” 😀