Legendarna wietnamska zatoka Halong, wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO, odkąd pamiętam była na liście moich podróżniczych marzeń.
Wiecie jak powstała? Według Wietnamczyków, kiedy bronili się przed najeźdźcami, Bogowie zesłali im na pomoc smoki, które, uwaga uwaga, pluły ogromną liczbą pereł. Te w kontakcie z wodą, zamieniały się w skały. W ten sposób powstały wystające z morza wapienne giganty, które stały się naturalną linią obrony przed najazdami od strony morza. Strasznie lubię takie legendy! Aha, żeby nie było, smoki nadal tam mieszkają i ukrywają się w licznych grotach i jaskiniach! 🙂
Obrośnięte zielenią skały, mnóstwo pięknych zatoczek, jaskiń i niesamowita zieleń wody. To w skrócie zatoka HaLong Bay. Na pewno widzieliście takie widoki na zdjęciach z podróży już nie jeden raz. Nie jest to jedyne miejsce na świecie, które w ten sposób wygląda, ale jest chyba jednym z najbardziej rozpoznawalnych i największych skupisk tego typu skalnych formacji.
Jeśli tylko ktoś planuje wycieczkę do Wietnamu musi tu wpaść. Nam udało się spędzić 2 dni na łodzi, pływającej pomiędzy skałami – pływaliśmy na kajakach, kąpaliśmy się przy zachodzącym słońcu i jak dzieciaki godzinami skakaliśmy z łodzi do wody. Niezapomniana przygoda.
Ha Long znajduje się na północy Wietnamu. Jeśli ktoś chciałby się tu dostać z Polski, to nie jest to aż tak bardzo skomplikowane. Można złapać loty bezpośrednio z Warszawy do Hanoi, a stamtąd to już tylko kilkadziesiąt kilometrów autobusem.
Jeśli macie więcej czasu warto pokonać drogę wybrzeżem z Hanoi aż na południe do Sajgonu, zatrzymując się w kilku miejscach po drodze. Całe wybrzeże jest bardzo zróżnicowane, zachwycające i zdecydowanie warte odwiedzenia.
Kurcze, HaLong Bay to nasze marzenie! Niedawno byliśmy na rowerach w Austrii i tam niektóre jeziora w otoczeniu gór strasznie nam się z HaLong Bay kojarzyły 🙂 Szkoda, że nie udało nam się zwiedzić Wietnamu ostatnim razem. Ale… jest po co wracać! 😀
Oj tak, zdecydowanie warto się tam wybrać. I dokładnie, jest po co wracać do Azji, a to przeciez taki piekny kawałek świata!
To tez moje marzenie 😊 czy 2 wystarcza? Czy myślisz, że lepiej wybrać się na więcej?
Hehe wiadomo im więcej tym lepiej. Też zależy oczywiście ile masz czasu. Ja miałem dwa dni z nocelegiem na łodzi i jak na spełnienie marzenia z dzieciństwa to było naprawdę ok. Wystarczyło, żeby napawać się widokami, włącznie z przepieknym zachodem słońca i pływaniem kajakami między małymi wysepkami.
Smoki plujące perłami? Już mi się podoba 😀
Znajomi ostatnio byki w Wietnami na kilka dni i bardzo sobie chwalili ten wyjazd! Oglądając ich i teraz Twoje zdjęcia coraz bardziej chcę tam jechać!
Haha no, ja też uwielbiam takie legendy 😉 A miejsce polecam z całego serca. Jest przepięknie 🙂
I co, widzieliście jakiegoś smoka? 😀 Też lubię poznawać takie legendy. Kto wie, może akurat ta jest prawdziwa…
Haha no akurat sie tym razem nie udało, pochowały się 🙂
Perspektywa spotkania że smokiem podoba mi się prawie tak, jak te widoki. ☺ Trochę jak w Szkocji z potworem z Loch Ness…
No dokładnie, nie wszystkie legendy do mnie przemawiają, ale ta akurat jest na tyle ciekawa, że mega mnie zainspirowała 🙂