Chyba większości z nas nazwa miasta kojarzy się za bankiem. Nie bez powodu, bo budynek Banco Santander jest jednym z zabytków, które można tu zobaczyć. Santander ma jednak do zaoferowania o wiele więcej. Położony nad Zatoką Biskajską, jedyne 100km od Bilbao, oferuje ładne parki, ciekawe zabytki i kilka naprawdę przyzwoitych plaż. Weekend w Santander, czyli stolicy Kantabrii, to naprawdę dobry pomysł!
Postanowiłem podzielić zwiedzanie na 3 części. Spokojnie uda Wam się zobaczyć wszystko w jeden weekend – ja zdążyłem w jeden dzień (choć nogi weszły mi do tyłka :))
Weekend w Santander – Półwysep La Magdalena
Na wschodzie miasta znajdziecie charakterystyczny półwysep. Właściwie cały pokryty jest parkiem, z kilometrami ścieżek, idealnych na spacer, czy wycieczkę rowerową. Po drodze możecie też wpaść na całkiem przyjemną Playa de los Bikinis i trochę się poopalać. Troszkę dalej, na samym końcu półwyspu, dotrzecie to poszarpanego, klifowego wybrzeża, na którym znajduje się latarnia morka – Faro de la Cerda, która została zbudowana w okolicy 1870 roku. Kilka minut spaceru od latarni dotrzecie do dość przaśnego, ale jednak pałacu – Palacio de la Magdalena. To letnia rezydencja królewska z początku XX wieku. Spacer po półwyspie zajmie Wam około godziny/półtorej. chyba, że zrobicie sobie przerwę na plażowanie 🙂
Weekend w Santander – Północny Wschód Miasta
Druga część miasta to plaże i parki na północno-wschodnim wybrzeżu miasta, ciągnące się od półwyspu La Magdalena aż do latarni morskiej Cabo Mayor.
Playa del Camello i Playa de La Concha – Sardinero
Dwie całkiem przyjemne plaże. W sezonie dość pełne ludzi, ale myślę, że spokojnie można się tu wybrać na plażowanie i odpoczynek. Wzdłuż biegnie ładna promenada, z hotelami i knajpkami.
Playa de la Matalenas
Kolejna plaża jeszcze bardziej na północ. Dość specyficzna, bo otoczona wysokimi klifami, które nadają jej naprawdę niesamowitego klimatu.
Latarnia Cabo Mayor
Przepiękny punk widokowy. Latarnia zbudowana na klifowym wybrzeżu otoczona sporą dozą zieleni. Wielu ludzi przychodzi tu z psami, ale jest to też bardzo fajne miejsce na piknik. Okolice Parque de Cabo Mayor to po prostu ogromne łąkowo-trawiaste pole. Aż żałowałem, że nie mam rakietek do badmintona i więcej czasu bo to byłoby idealne miejsce na mały meczyk! Widoki są iście szkockie, totalnie niehiszpańskie.
Weekend w Santander – Centrum
Mnóstwo przyjemnych uliczek i placyków. Do tego część portowa i spacerowa promenada – to wszystko znajdziecie w samiutkim centrum Santander.
Nabrzeże wzdłuż Paseo de Perda
Centro Botin to Muzeum Sztuki współczesnej, zamknięte w dość futurystycznym, ale ładnym budynku nad samą wodą. Nawet jeśli nie planujecie wchodzić do środka, to warto wejść na taras widokowy. Widoczek na główną fasadę miasta, łącznie ze znajdującym się naprzeciw budynkiem Banco Santander jest całkiem przyjemny. Znajduje się w samym centrum, nad wodą. Gmach jest naprawdę imponujący i oddaje potęgę całej grupy Banków Santander. Warto na chwilkę wpaść i po prostu zobaczyć.
To co? Wiecie już, gdzie jechać na weekend? To totalnie inna Hiszpania, niż ta, którą podziwiałem do tej pory.
Te okolice Hiszpanii są przeze mnie póki co zupełnie nieodkryte. Na pewno chętnie wybiorę się do Bilbao, o Santanderze nigdy nie myślałem. Ale wygląda naprawdę zachęcająco.
No ja właśnie skoczyłem do Santander na jeden dzień podczas pobytu w Bilbao i naprawdę było warto!
Ale wspaniałe wybrzeże! Te formacje skalne – coś niesamowitego! Poza tym nie miałam pojęcia, że grupa Banków Santander wywodzi się właśnie z tego hiszpańskiego miasta. Musimy się tam wybrać kiedyś! 🙂
polecam serdecznie, bo to naprawdę niestandardowa część Hiszpanii!
O widzę, że Hiszpania wzywa po raz kolejny 😁
:):) mnie zawsze i cały czas!
No dobra – po pierwsze mnie nie kojarzy sie z bankiem, a z moimi rodzicami 😉 a po drugie ma półwysep o moim imieniu – lubię i muszę wreszcie dotrzeć 🙂
haha no tak LaMagdalena! 🙂 a dlaczego z rodzicami tak z ciekawosci?
Ślicznie tam! Zachęcający wpis! A wybieramy się od kilku lat, bo przez okolice tylko przejechaliśmy stopem wracając z długiego iberyjskiego tripa. Teraz czas skupić się na północnej części 🙂 Fajne zdjęcia zrobiłeś!
Dzieki i polecam bardzo, bo naprawde jest tam genialnie!
Jak dostałeś się do Santander? Skąd leciałeś i jakie linie
Wiem, ze latają tam ktores tanie linie, ale nie pamiętam teraz które, ja zwiedzalem Santander przy okazji wizyty w Bilbao. Tam lecialem z Krakowa Lufthansa.
Piękne zdjęcia..
Piękne miejsce, piękne zdjęcia. Widoki zapierają dech w piersiach. Nigdy nie myślałam o wycieczce w te rejony, ale może warto przemyśleć…