Kilka dni temu, korzystając w pięknej jesiennej pogody, którą ostatnio mamy, postanowiłem ruszyć tyłek z domu i wybrać się na wycieczkę. Jako, że na ten pomysł wpadłem w sobotę wieczorem, potencjalne miejsce musiało być relatywnie blisko. Padło na, dość mocno rozreklamowaną ostatnio, ścieżka w koronach drzew, która niedawno została otwarta niedaleko Zakopanego, po słowackiej stronie Tatr. Postaram się Wam streścić moją wizytę w tym miejscu, przekazać kilka praktycznych informacji i powiedzieć, czy (oczywiście moim zdaniem) warto się tam wybrać.
Informacje praktyczne
Miejsce: Bachledova Dolina, Zdiar, Słowacja
Odległość: 15 km od Zakopanego, 130 km od Krakowa
Długość ścieżki: ok 600m
Cena biletu: 8 EUR – wejście na kładkę
Cena wyciągu: (jeśli nie chce nam się podchodzić pod górę około 40minut): 7 EUR
Jeśli korzystacie z GPS – ustawcie cel na ośrodek Bachledka Ski & Sun
Kiedy jechać?
Z samego rana! Ścieżkę otwierają o 9.30. Idealnie być na miejscu około 9. Ja dotarłem o 9.20 i na parkingu najbliższym ścieżki, który znajduje się pod dolną stacją wyciągu, nie było już miejsca. Kolejny parking znajduje się około 20 minut spaceru dalej i to tam udało mi się zaparkować. Później sytuacja stawała się coraz gorsza. W momencie, kiedy wyjeżdżałem z doliny, w stronę parkingu utworzył się ponad trzykilometrowy korek, a policja kierowała samochodu dalej. Większość ludzi musiała zawrócić i stracili szansę na spacer po chodniku. Jeśli tylko macie taką okazję, wybierzcie się w tygodniu.
Co czeka nas na miejscu?
Kiedy uda się gdzieś zostawić auto i dotrzeć do dolnej stacji wyciągu, przychodzi czas decyzji. Albo wchodzimy na górę, na której znajduje się ścieżka (ok. 2km i 40min spaceru), albo wjeżdżamy wyciągiem krzesełkowym. Jeśli zdecydujecie się na pierwszą opcję, ruszajcie do góry i nie przejmujcie się biletami – można je kupić u góry właściwie bez kolejki. Jeśli jednak zdecydujecie się na wjazd krzesełkiem, czeka Was niemała kolejka po zakup biletów i równie długa do wejścia na wyciąg. Pamiętajcie, że przy dolnej stacji wyciągu są 3 miejsca, w których można kupić bilety. Większość osób ustawia się przy pierwszej budce – to duży błąd. Kilka kroków wyżej znajduje się następna, w której kolejka jest o połowę mniejsza!
Mimo, że sam, z lenistwa ,zdecydowałem się na wjazd wyciągiem, polecam Wam spacer na górę, szczególnie jeśli przyjedziecie wcześnie. Zaoszczędzicie i czas i nerwy a i zdrowiej będzie 🙂
Ścieżka
Jesteście już u góry? Świetnie! Czas na spacer w koronach drzew.
Sama ścieżka nie jest na pierwszy rzut oka aż tak spektakularna i szeroka, jak pokazują to foldery reklamowe i strona internetowa. Jest stosunkowo wąska i niestety wszędzie jest pełno ludzi – czasem trzeba się naprawdę przepychać, żeby przejść dalej. Chodnik ma około 600 metrów i zakończony jest wieżą widokową. Po drodze możemy zafundować sobie kilka przystanków i dowiedzieć się co nieco o otaczającej faunie i florze oraz sprawdzić, jakie tatrzańskie szczyty stoją na rozpościerającej się przed nami panoramie. Pierwsza część drogi jest faktycznie otoczona czubkami drzew i to główna rzecz, którą widać. Od, mniej więcej, połowy mamy całkiem przyjemny widok na Tatry, a z drugiej strony na piękną i kolorową, o tej porze roku, dolinę. Na samym końcu spaceru, możemy wejść na drewnianą, kilkudziesięciometrową wieżę widokową – chyba największą atrakcję wycieczki. Nie dość, że z samej góry rozpościera się naprawdę piękny widok, to dodatkową atrakcją jest fakt, że środek wieży jest „pusty” i przykryty tylko plątaniną elastycznych lin, po których można chodzić i skakać, widząc pod sobą kilkudziesięciometrową dziurę. 🙂 Niedługo ma też zostać otwarta zjeżdżalnia, która będzie alternatywą dla schodzenia z samej góry, ale w tym dniu w którym się tam wybrałem, nie była jeszcze czynna.
Czy warto?
Warto. Szczególnie jeśli jesteście w okolicy, np. w Zakopanem i nie macie pomysłu na przedpołudnie. I tylko jeśli jesteście w stanie dotrzeć tam rano. Widoki są naprawdę przyjemne, a doświadczenie na pewno ciekawe. Oprócz samych scenerii bardzo fajnie patrzy się na samą konstrukcję ścieżki i jasne drewno, które kontrastuje z ciemnymi koronami drzew. Jeśli jakimś cudem uda się Wam uniknąć tłumów i jeszcze traficie na tak piękną pogodę jak ja, na pewno się nie zawiedziecie.
Jeśli macie jakieś pytania – dajcie znać!
Related